JAK KRASNOLUDKI STWORZYŁY PUCHNĄCE FARBKI
W czwartek w grupie Krasnoludków miały miejsce kolejne zajęcia z elementami sensoplastyki. Tym razem miały one nieco inną formę, gdyż pracowaliśmy przy stołach- a to dlatego, że postanowiliśmy coś namalować. Ale nie dla nas zwykłe farby, my postanowiliśmy zrobić coś innego. Z połączenia mąki, soli, proszku do pieczenia i wody powstało ciasto, które dzieci mieszały w miseczkach… i mieszały, aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Pod wpływem proszku do pieczenia ciasto zaczęło rosnąć i puchnąć, aż uciekało z miseczek- stąd nazwa puchnące farby! Ale nie chcieliśmy piec ciasta, tylko malować, więc do miseczek dosypaliśmy barwniki. Wyszły nam piękne kolory! I wtedy zaczęła się dopiero zabawa, w ruch poszły pędzelki, patyczki, paluszki, łyżki i wszystko co było na stołach. Dzieci nanosiły farbki na papier, łączyły kolory… efekt był powalający. Piękna pogoda za oknem skłoniła dzieci do malowania wiosennych krajobrazów. Aby nasze obrazki nie rozpłynęły się trzeba było ku zdziwieniu dzieci je upiec! Każda praca spędziła chwilkę w piekarniku. Farby puchnące dają po wypieczeniu w piekarniku efekt trójwymiarowego obrazka, namalowane przedmioty nie są płaskie lecz w zależności od ilości naniesionej farby odstają od kartki. Nasze prace już można podziwiać na wystawie J
Małgorzata Piekutowska
.jpg)
kliknij i zobacz galerię